Hej,
spędziłyśmy z Blanką dwa dni w szpitalu, ale już jesteśmy w domu i grzejemy się przy kominku. Dokładnie to ja się grzeję, a mała B. chrapie smacznie w wózku obok.
Wrzucam kilka lifestylowych mixów. Jest tu wszystko co kocham: rodzina, jedzenie, moda, przyroda.... :)
Ciepłej nocy Wam życzę ! Tymczasem zabieram się za drożdżówkę + inka z mlekiem.
super post :)
OdpowiedzUsuńOjej... Dobrze, że tylko 2 dni. Mnie jak kiedyś wrzucili z Hubciem tak tylko na obserwację to spędziłam tam 1,5 miesiąca. Hubik zaraził się tam wirusowym zapaleniem oskrzeli i przeżyłam prawdziwy koszmar. Tak więc szpital to naprawdę ostateczność i należy go unikać bo takie maluchy łatwo wszystko łapią:) Pozdrawiam cieplutko i życzę Wam dużo zdrówka i radości:) Majka
OdpowiedzUsuńbardzo fajny mix :))) dużo zdrówka Wam życzę kobietki ;)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla was i mam nadzieję, że juz wszystko w porządku :-)
OdpowiedzUsuńBuciorki sa super, ale dopatrzyłam się też fajnego torcika pieluszkowego :-)
Buciorki okazały się być bardzo niepraktyczne. Torcik pieluszkowy dostała Blanka od cioci, super sprawa :)
Usuńsuper mix!
OdpowiedzUsuńDziękujemy, Blanka nieco dłużej przechodzi żółtaczkę, ale już jest coraz lepiej :)
OdpowiedzUsuń