Siedzę właśnie na podłodze i wcinam tagliatelle ze szpinakiem i serkiem mascarpone...mmmm pyszności i do tego łatwo i szybko się przyrządza. Miałam jeszcze makaron przywieziony z podróży poślubnej także obiad dziś iście włoski, nooo...może poza coca-colą, którą sobie popijam:) a i sikorki zyskały dziś na mojej włoskiej uczcie, bo dostały boczkową skórkę ;) Mam dziś jeszcze w planie przygotowanie sałatki z zupek chińskich i piersi z indyka;)
U mnie dziś pogoda świruje...raz słońce raz deszcz.
Cudna chusta :)Bardzo ładnie wyszłaś na zdjęciu nr 4 :))
OdpowiedzUsuńNo i przez Ciebie zrobiłam się głodna... ;)
Buźka. :*
Aż się zrobiłam głodna!Ale pyszności!Uwielbiam włoską kuchnie:)No i Kochana wymiatasz w tych kaloszkach:]Ukradłabym Ci je,jak i chustę - boska jest!:):*
OdpowiedzUsuńuwielbiam te chusty,sama muszę wyciągnąć swoją z dna szafy:)świetne kaloszki!!!!
OdpowiedzUsuńSuper cute outfit, I adore your scarf =)
OdpowiedzUsuńhttp://cupcakesandtreacle.blogspot.com/
sliczne kalosze
OdpowiedzUsuńrobisz furorę dzisiejsza stylizacją! aż cieplej się robi i radośnie! pyszne jedzonko, mniaammm...
OdpowiedzUsuńale masz czadowe kalosze :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo ;)
OdpowiedzUsuńa makaron polecam, zrobiłam też właśnie sałatkę z zupek chińskich i chociaż jest już po 21 nie mogę powstrzymać się przed podjadaniem..wiecie trzeba "okiełznać czy aby niemdła" ;)
Masz obłędne kalosze :D Niezwykle rzucają się w oczy :) Świetnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie.
Świetne kalosze:)
OdpowiedzUsuńJaka to sałątka z zupek chińskich???
Zawsze lubiłam te Twoje kaloszki, a teraz lubię jeszcze chustę i danie ;)
OdpowiedzUsuńCassia Q:
OdpowiedzUsuńzupki chińskie 2 ostre i 1 łagodna (lub więcej w zależności od apetytu ;)) papryka, świeży ogórek, por lub cebula, pierś z kurczaka/indyka, majonez, sól pieprz do smaku, ja lubię na ostro więc dodaję ostrą paprykę jeszcze :)