środa, 30 marca 2011

Na przekór....

pogodzie. Poranna aura nie była zbyt przyjemna. Szaro i rześko, a w radio usłyszałam coś o przelotnych opadach, więc żeby poprawić sobie humor zarzuciłam na siebie trochę koloru ;) Wracając z pracy mijałam ludzi ubranych na szaro i czarno, zdecydowanie się wyróżniałam ;)

niedziela, 27 marca 2011

Brzoskwinia z wizytą u żubra.

Spędziłam dziś uroczy dzień w krainie żubra ;) Na Podlasiu czuć wiosnę. Żubry zrzucają zimowe futro, a małe sarny i dziki wygrzewają się na słońcu, nawet ryś Ryszard był na tyle łaskawy, że zaprezentował  nam się z każdej strony. Na koniec dogodziłam sobie czekoladowym ciastem w restauracji Carska...mmmmm niebo w gębie.