sobota, 26 listopada 2011
Słoneczniki.
Witajcie w ten mroźny wieczór. U mnie jest strasznie zimno. Prawie cały dzień nie rozstawałam się z ciepłym kocem i kubkiem herbaty :) Poza tym ciągle tra remont mojej łazienki... wszędzie jest kurz, na który zresztą jestem uczulona. Mam już dość, ale cieszy mnie jednocześnie wizja nowej łazienki :)
Zamówiliśmy z mężem chińszczyznę i tak chrupiąc kurczaka przejrzałam nieco cieplejsze zdjęcia. Tego seta tu nie pokazywałam, więc wrzucam słoneczniki za rozgrzewkę :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
śliczne fotki,tęsknię za latem;)
OdpowiedzUsuńmimo, że kocham jesień to jak patrzę na te zdj to też trochę mi się chce :)
OdpowiedzUsuńswietny zestaw i piekna sceneria.no i zazdroszczę beztroskich chwil pod kocem - ja nie mam taryfy ulgowej,mimo żem zaziębiona strasznie,2 latek jest bezlitosny...
OdpowiedzUsuńnikki...pewnie dlatego nie mam jeszcze dzieci...jestem zbyt wygodna. Ale do czasu ;)
OdpowiedzUsuńPiękne, przepiękne!!!! Kocham takie klimatyczne zdjęcia!!!!
OdpowiedzUsuńjak miło się zrobiło :) świetne zdjątka i bardzo ładnie wyglądasz w jaśniejszych włoskach :)
OdpowiedzUsuńja chcę lato :) Piękne fotki!!! u nas dziś co prawda +8 stopni, ale w domu chłodno. Pierwsza niedziela adwentu,a tu śniegu zero.... dziwna ta pogoda....
OdpowiedzUsuńdika ja też czekam już na śnieg, ale się nie zapowiada podobno, aż do 10 grudnia....buuuuu
OdpowiedzUsuńFor whatever that means dzięki, na wiosnę zaszaleję chyba z miedzianym kolorem :)
nice pictures
OdpowiedzUsuńyou look so pretty!
http://bobbieaustinscloset.com/