wtorek, 13 grudnia 2011

Miejski szyk.






Witajcie,
za oknem jest tak szaro, że moje zdjęcia wyglądają jakby potrzebowały rutinocrobinu! :) Jest ciepło, ale tak nieprzyjemnie ponuro....Zdecydowanie chcę śniegu na przekór wszystkim pogodynkom wmawiającym nam, że w tym roku zimy nie będzie! Bunt!
Natomiast jeśli chodzi o stylizację, to jest ona kwintesencją Bourela :) Klasyczny czarny płaszcz i spodnie w kant to delikatny ukłon w stronę elegancji, a "męskie" buty to wygoda w moim wydaniu :) Nie lubię też marznąć, więc czapka i ciepły komin od mamy to stały punkt mojego zimowego looku.

Jakie macie plany na wieczór? Ja zaopatrzyłam się sól i zapachu wanilii i mleczną czekoladę do picia :)



płaszcz-carry, spodnie-reserved, buty- deezee, torba-aldo, czapka-hm, komin- mama ;)



9 komentarzy:

  1. Świetny luzak !
    Przypomniałaś mi o moim czarnym, ciepłym płaszczu, dzięki :)
    Piękny komin Ci Mama zrobiła, Bourelku :)
    Mój wieczór nie zapowiada się tak miło - przede mną sprawdzanie próbnych egzaminów gimnazjalnych, pewnie się zejdzie do północy :(

    OdpowiedzUsuń
  2. ABC chciałabym mieć takie zmartwienia jak TY! :) Szukam pracy w szkole :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na pracę nie narzekam :) Tylko nie lubię, jak dyrektor zleca mi dziś zadanie i mówi, że właściwie jest ono na wczoraj :)
    Rozumiem, co przeżywasz - ja przez dwa lata byłam bezrobotna :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mam czasem ochotę wskoczyć w taki luzak ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. Do twarzy Tobie w tym ... szyku ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny płaszcz i mega udane połączenie:)Ja po ulubionym serialu"M jak miłość":x:D biorę się w końcu za lekturę nowej książki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. http://www.youtube.com/watch?v=I5ddKdHnwbs

    OdpowiedzUsuń