wtorek, 4 października 2011

Czekając na dziedzica.

Ostatnio w wannie przeczytałam w Pani artykuł pod tytułem "Czekając na dziedzica" Ewy Ewart. Tekst traktuje o zachwycie jaki towarzyszył Kate Middleton w związku z jej ślubem z księciem oraz o narastającej niechęci do jej osoby już po ślubie. Zarzuca się jej brak własnego indywidualnego stylu i ubiory właściwe bardziej dla "matrony w średnim wieku niż dla młodej kobiety". Vivienne Westwood krytykuje makijaż księżnej, a dokładnie szeroko komentowaną w mediach czarną kreskę pod okiem. A jakie jest Wasze zdanie na temat Kate? I skąd wzięła się ta niechęć w stosunku do jej osoby, stylu bycia i wyglądu?




3 komentarze:

  1. Nie sądzę żeby Kate przestała być lubiana, Brytyjczycy wręcz ją ubóstwiają:) A w kwestiach mody, to wiele osób nie rozumie że Kate musi dostosować sie do zaleceń dworu. Przecież księżna nie może pokazywać się w panterkowej sukience, ani "buciorach" od J Cambell:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Często tak jest że po wielkim zachwycie następuje faza przesytu daną osobą, która czasem niesie ze sobą niechęć, wydaje mi się, że to chwilowe zjawisko napędzane niepotrzebnie przez media..

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda,że etykieta wymaga formalnego stroju, a Kate po prostu się do tego dostosowuje:)
    W Kwestii ciężkiego makijażu zgadzam się z VW, ale tak maluje się wiele Brytyjek , jej siostra również:)
    Podobnie malowała się Diana:)
    Z tego co wiem , to nagonkę na Kate próbują napędzać bulwarówki...w Anglii jest najgorsza odmiana tej prasy na świecie:(

    OdpowiedzUsuń